poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Prolog

- Klara, szef cię wzywa. - powiedziała młoda sekretarka
- Mówił po co? - spytałam z obawą w głosie
- Niestety nie, idź już, bo na ciebie czeka. - oznajmiła przyjaźnie i zniknęła na drzwiami
  Na miękkich nogach kroczyłam przez rozległy korytarz, aż w końcu dotarłam do celu. Niepewnie zapukałam w drzwi, które chwilę później otworzyłam. Na obrotowym krześle za biurkiem siedział mężczyzna w podeszłym wieku. Ku mojemu zdziwieniu w gabinecie była jeszcze jedna osoba, również rodzaju męskiego. Przywitałam się z nimi poprzez uścisk dłoni. Szef wskazał mi krzesło, usiadłam.
- Niestety jak zapewne pani już wie nasza firma ma za dużo pracowników na stanowisku fotograf, dlatego też jestem zmuszony do zwolnienia 5 z nich.. - ciągle się we mnie wpatrywał
- Czyli, że straciłam pracę? - spytałam ze smutkiem w głosie
- W tej firmie tak, ale z racji tego iż byłem bardzo zadowolony z pani pracy i nie chciałbym żeby przez moją decyzję się pani marnowała, znalazłem firmę, w której może się pani rozwinąć. - wskazał na mężczyznę siedzącego obok mnie
- Tak więc, jestem przedstawicielem Londyńskiej firmy "See the change", chcielibyśmy aby pani dołączyła do grona naszych fotografów. Oto umowa. - wręczył mi kartki papieru - Niech ją pani teraz przeczyta, bez pośpiechu, mamy czas. - dokończył
  Słyszałam już o tej firmie wiele razy, ponoć są bardzo dobrzy i mają na prawdę świetnych pracowników. Nie wiem dokładnie co fotografują, ale po przeczytaniu umowy stwierdziłam, że to może być dla mnie życiowa szansa. Nie zastanawiając się długo chwyciłam w dłoń długopis i podpisałam się we wszystkich miejscach wskazanych przez przedstawiciela.
- Dziękuję w imieniu swoim i firmy. Po przybyciu do Londynu niech stawi się pani w firmie, wtedy omówimy szczegóły. - powiedział ściskając moją dłoń - Tu jest adres domu, w którym pani zamieszka, a to adres firmy.
- Dziękuję, na pewno państwa nie zawiodę. - zapewniłam
  Mężczyzna wyszedł z gabinetu, a ja zostałam w obecności byłego szefa.
- Bardzo panu dziękuję. - szczerze się uśmiechnęłam
- Wiedziałem, że ta firma się pani spodoba. - rzekł wstając z krzesła
- To jest dla mnie wielka szansa. - oznajmiłam żegnając się z nim
  Po chwili wyszłam z gabinetu i ruszyłam w stronę swojego stanowiska pracy. W dobrym nastroju spakowałam swoje rzeczy i czym prędzej opuściłam firmę. Do domu doszłam po godzinie 17. Od razu zaczęłam pakować rzeczy do walizek. Zmieściłam się w dwóch, biorąc pod uwagę to, że nie wszystkie ubrania były mi potrzebne.
- "Teraz pozałatwiam wszystkie sprawy związane z Warszawą i będę mogła rozpocząć nowe życie w nowym mieście." - pomyślałam odkładając torby do szafy


Tak, wiem zawaliłam ten rozdział, ale początki są zawsze ciężkie. Postaram się żeby od kolejnego wpisu zaczęło się coś dziać :) Mam nadzieję, że będziecie mnie motywować komentarzami :D 
(10 komentarzy i kolejny rozdział)

środa, 7 sierpnia 2013

Bohaterowie


Imię: Klara
Nazwisko: Michalska
Wiek: 23
Zawód: Fotograf
Coś więcej: Miła, Sympatyczna i wyluzowana dziewczyna, na którą zawsze można liczyć. Ciągle dąży do celu, jest bystra i odważna.


Imię: Wojciech
Nazwisko: Szczęsny
Wiek: 23
Zawód: Piłkarz (bramkarz)
Coś więcej: Zawsze uśmiechnięty chłopak, który robi wszystko by spełniać się zawodowo. Jest niesamowity i wspaniały, lubi pomagać.


Imię: Lukas
Nazwisko: Podolski
Wiek: 28
Zawód: Piłkarz (napastnik, pomocnik)
Coś więcej: Lubiący się dobrze bawić i podrywać dziewczyny chłopak, który jak coś sobie postanowi to nie odpuść - bardzo uparty.


Zaczynam nową historię. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Proszę o wasze komentarze, które jak zapewne wiecie bardzo mnie motywują :D