środa, 18 września 2013

Rozdział 4

- Wstawaj! Już 9:15! - usłyszałam walenie w drzwi
- Co?! Przecież ja nie zdążę! - krzyknęłam spadając z łóżka na podłogę
- Co ci jest? Klara? - pytał nadal stukając
- Ałł!! - podniosłam się z podłogi i otworzyłam drzwi
- Uuu.. To żeś się urządziła.. - oznajmił, po czym niepewnie dotknął mojej skroni
- Aa.. - syknęłam z bólu - Boli jak cholera!
- Chodź, zaraz to opatrzymy. - chwycił moją dłoń i zaprowadził do salonu
  Nie czułam się komfortowo gdyż miałam na sobie tylko piżamę. Lukas delikatnie przemył moją ranę wodą utlenioną i zakleił plastrem.
- Już dobrze. Idź się ubrać. - uśmiechnął się
  Posłusznie udałam się do pokoju. Otworzyłam szafę i wyjęłam z niej pierwsze lepsze ubrania. Uwinęłam się w 15 minut i zeszłam na dół do mojego towarzysza. 
- No, no, no świetnie wyglądasz. - prześwietlił mnie od góry do dołu
- Nie przesadzaj.. - zawstydziłam się - Ty też się nieźle prezentujesz
- U boku takiej dziewczyny muszę. - zaśmiał się - A teraz chodźmy już, bo się spóźnimy i tre.. - urwał
- Co tre..? - spytałam zaciekawiona
- A.. nic, nic.. - otworzył mi drzwi od samochodu
  Nie chciało mi się wchodzić głębiej w tą dyskusję, dlatego odpuściłam. Jakby chciał, to by mi powiedział, jak nie chce to nie. Trudno się mówi. Byłam ciekawa gdzie mnie zabierze. Przez całą drogę panowała cisza, nie odezwaliśmy się do siebie ani słowem, ale jakoś mi to nie przeszkadzało, bo nigdy nie byłam rozmowna.
Widoki za oknem były prześliczne. Po 15 minutach jazdy dotarliśmy do celu. 
- Po co tu przyjechaliśmy? - spytałam patrząc na wielki obiekt
- Zaraz się przekonasz, muszę ci coś udowodnić. - pociągnął mnie za rękę
  Wbiegliśmy na stadion. Lukas zawzięcie opowiadał mi historię klubu jak i tego pięknego obiektu sportowego. 
- Zamknij oczy. - nakazał
- Ale po co? - spytałam uśmiechnięta
- Po prostu je zamknij. - powtórzył radośnie
  Tak jak mi kazał, tak też zrobiłam. Chłopak wziął mnie pod rękę i prowadził. Najgorsze było to, że nie wiedziałam dokąd idziemy. Po dłuższej chwili stanęliśmy.
- Dobra, już jesteśmy. - zaczął - Otwórz te swoje piękne oczęta. - czułam, że się uśmiecha
  Zamurowało mnie. Stałam na środku boiska, a przede mną, a przede mną byli wszyscy zawodnicy Arsenalu wraz z trenerem.
- Coś ty wymyślił? - spytałam patrząc na szczerzących się mężczyzn
- Zobaczysz, że piłkarze nie są tacy źli. - uśmiech zawitał na jego twarzy - To jest Łukasz, Emiliano, Park, Emmanuel, Abou, Carl, Per, Nacho, Kieran, Tomas, Alex, Wojtek, Mikel, Nicklas, Laurent, Bacary, Ryo, Aaron, Yaya, Santi, Olivier, Mathieu, Theo i nasz nowy nabytek Mesut. - wymienił na jednym tchu 
- Lukas, fajnie, że zapamiętam.. - zaśmiałam się
- Oj tam, kwestia przyzwyczajenia. - poklepał mnie po ramieniu - Teraz usiądź na trybunach, a po treningu pójdziemy do jakiegoś baru
  Dzięki Lukasowi przypomniały mi się czasy dzieciństwa.. Jak z kolegami biegałam za piłką, kochałam to robić, ale niestety później szkoła mi nie pozwalała na rozwijanie się w piłce.. Nagle jedna z piłek poczęła turlać się w moją stronę. Wstałam z krzesełka i do niej podbiegłam. Postawiłam na niej stopę i nadal przypominałam sobie stare, dobre czasy.. W jednej chwili podbiegł do mnie Wojtek, chciał odebrać mi piłkę, ale ja w pewnym sensie chciałam go "ośmieszyć" i zwodem w prawą stronę go okiwałam. Chłopaki spojrzeli się na mnie jak na ufo i zaczęli bić brawo. Dla mnie to nie było nic szczególnego, ponieważ w młodości robiłam nie takie rzeczy z tym okrągłym przedmiotem. Wróciłam na swoje miejsce i czekałam na koniec treningu i wypad z chłopakami na kawkę, a może piwko? Kto wie co im do głowy wpadnie.
  W końcu po dwóch godzinach trener zakończył ten jakże (według chłopaków) wyczerpujący trening. "Wielcy piłkarze" poszli do szatni, a ja na nic nie zważając wbiegłam na murawę, dopadłam się do piłki i poczęłam pędzić w stronę bramki. Ustawiłam piłkę na 20 metrach, wzięłam długi rozbieg i wykonałam rzut wolny krzyżaczkiem. Piłka była bardzo podkręcona i zatrzepotała w siatce. Usłyszałam, że ktoś bije mi brawo. Gwałtownie się odwróciłam i ujrzałam Wojtka. 
- Długo mnie obserwujesz? - spytałam podchodząc do niego
- Wystarczająco. - wyszczerzył się - Gdzie się tego nauczyłaś?
- Jak byłam młoda, grałam z kumplami na boisku  i jak widać trochę umiejętności pozostało.. - odwzajemniłam uśmiech
- Trochę? Raczej bardzo dużo! Jak taka drobna dziewczyna mogła grać w piłkę? - zdziwił się
- No jak widać mogła. - spostrzegłam Lukasa wychodzącego z tunelu - Chodźmy już, Lukas idzie.
- Poczekaj. - złapał mnie za nadgarstek - Przyjdziesz jutro na nasz trening?
- Jeżeli Lukas pozwoli. - zachichotałam i udałam się w stronę współlokatora
  Wyszliśmy przed stadion. Dość długo czekaliśmy na pozostałych chłopaków, ale w końcu pojawili się obok nas i razem bez żadnych przeszkód doszliśmy do klubu "Alcate". Mimo wczesnej pory w klubie bawiło się dużo osób w tym my. Podeszliśmy do baru i zamówiliśmy sobie kolorowe drinki. Najpierw był jeden drink, później drugi, trzeci, czwarty.. Byłam już nieźle wstawiona, ledwo co trzymałam się na nogach, lecz nadal parkiet należał do mnie. Tańczyłam ze wszystkimi zawodnikami drużyny Arsenalu Londyn. Było świetnie. W pewnej chwili Wojtek "odbił" mnie Lukasowi i razem zaczęliśmy wywijać w najlepsze. Grzeczny taniec zahaczał o erotykę. Szczęsny zaczął szeptać mi coś do ucha, lecz ja nie miałam zamiaru go słuchać. Moim celem była tylko dobra zabawa. Wojtek pocałował mnie, a mi (o dziwo) to wcale nie przeszkadzało, a wręcz przeciwnie, nawet się podobało. Później po prostu urwał mi się film i nic nie pamiętałam....




                                               (10 komentarzy i następny rozdział)

No to tak:
Lepiej wam się czyta długie czy krótkie rozdziały? 
I jak myślicie co działo się w klubie, po urwaniu się filmu Klarze?

11 komentarzy:

  1. Taki talent ma ta dziewczyna i nie może go rozwijać...
    przypomniała mi się moja przygoda z piłką ;P
    Pozdrawiam i zapraszam: all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Długie rozdziały lepsze, w mojej opinii.
    Zastanawiam się, czy Łukasz coś ten-tego do Klary czuje. :D
    Świetny rozdział, pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Długie by były lepsze i bardzo wciągający ale rozumiem,że masz szkołę i musisz krótkie pisać
    Fajny rozdział zapraszam do mnie http://marco-emila.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Superrr <3 / ada

    OdpowiedzUsuń
  5. Super jest !
    Lepiej dłuższe . :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne tylko pliss dłuższe

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny rozdzialik :D
    Z niecierpliwością czekam na kolejny :D
    I proszę by rozdziały były dłuższe :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde, jestem przekonana, że Klara coś na tej imprezie odwaliła :D
    Czekam na kolejny dłuugi rozdzialik :D
    Pozdrawiam gorąco, Angela :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Impreza zapowiada się ciekawie....

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne mam nadzieję że rozdziały będą dłuższe <3

    OdpowiedzUsuń