sobota, 28 września 2013

Rozdział 9

  Budzik. Moje nadal zmęczone powieki, ledwo co uniosły się ku górze. Powoli zwlokłam swoje zwłoki z łóżka i skierowałam się do łazienki. Stanęłam przed umywalką i chlusnęłam swoją twarz zimną, orzeźwiającą wodą. Od razu się rozbudziłam. Przed oczami stanęła mi jednak sytuacja z wczoraj, a nie była ona zbyt miła. Głowiłam się co z tym zrobić, jak się zachować. Moje przemyślenia przerwało jednak donośne pukanie w drzwi wejściowe. Szybkim krokiem, w ogóle nie ogarnięta zeszłam na dół. Kiedy otworzyłam dębowe drzwi okazało się, że nikt inny, aniżeli Wojtek zaszczycił mnie swoją osobą. Chciałam szybko zamknąć drzwi, ale niestety ten tik mi się nie udał, ponieważ Szczęsny zdążył je zatrzymać..
- Czego chcesz? - zapytałam oschle
- Klara, chcę ci wszystko wytłumaczyć. - wyjaśnił
- Nie mam zamiaru ciebie słuchać, zapomnij o mnie. - westchnęłam głośno
- Będzie ciężko, w końcu jesteś naszym fotografem. - wspomniał
- Dzisiaj zrezygnuję z tego zlecenia, a jak wylecę z pracy to wrócę do Polski. - stwierdziłam wchodząc do swojego pokoju
  Zamknęłam drzwi. Nie chciałam widzieć Szczęsnego. Praca? Tak, mam zamiar zrezygnować ze stanowiska fotografa Arsenalu, jak szef nie da mi innego zlecenia, po prostu wrócę do kraju.. Może tam znajdę coś odpowiedniego dla siebie i co najważniejsze, będę mogła zapomnieć o Wojtku.. Gorzej z Lukasem, bo do niego.. Do niego chyba na prawdę coś poczułam, lecz wydaje mi się, że on powiedział Wojtkowi, że mnie kocha tylko dlatego żeby mu dogryźć? Nie wiem, już sama się w tym wszystkim pogubiłam, bo w końcu Szczęsny i Podolski to przyjaciele, przynajmniej tak mi się wydawało.
  Usłyszałam, że mój "kolega" wyszedł z mieszkania, więc nie pozostało mi nic innego jak przyszykować się na rozmowę z szefem.
                                                                     * * * * * *
  Godzinę później siedziałam już w gabinecie szefa.
- Co cię do mnie sprowadza, coś się stało? - spytał rozsiadając się w obrotowym fotelu
- Tak, a mianowicie chciałabym zrezygnować ze swojego obecnego zlecenia. - przyznałam
- Ale jak to? Nie może pani! - uniósł się
- Mogę i właśnie to robię. - wstałam z krzesła
- Pani Klaro! Niech nas pani nie wystawia do wiatru. - upił łyk wody
- To niech da pan mi inne zlecenie.. - powiedziałam zrezygnowana zaistniałą sytuacją
- Nie mogę, nic teraz nie znajdę, bo wszystkie stanowiska są już zajęte. - oznajmił szorstko
- Trudno, w takim razie będę zmuszona wracać do Polski. - rzekłam wpatrując się w podłogę
- Wypowiedzenie wyślemy pocztą, do widzenia. - wskazał na drzwi
- Do widzenia.
  Nie! Nie! Nie! Życie, na moje życzenie po prostu mi się wali.. Właśnie straciłam pracę, teraz będę musiała szukać szczęścia w Polsce.. Trudno się mówi. Tylko jestem jak na moją decyzję zareaguje Lukas..
                                                                   * * * * * *
  Pomimo wczesnej pory byłam już zmęczona i w takim stanie wkroczyłam do domu. Lukas siedział na kanapie trzymając w ręku puszkę piwa.
- Co jest? - spytałam siadając obok
- Nic, a właściwie to zrozumiałem, że kocham się w jednej dziewczynie, która najprawdopodobniej ma mnie głęboko w poważaniu... - stwierdził błądząc oczami
- To nie jest za ciekawie.. - udawałam głupią - Ja wracam właśnie z firmy, straciłam pracę i postanowiłam wyjechać do Polski..
- Ale jak to?! - spojrzał na mnie - Przecież byłaś naszym fotografem..
- Już nim nie jestem, po prostu nie mogłabym spędzać czasu w obecności Wojtka. - wyjaśniłam
- A co ze mną? - spytał z żalem w głosie
- Nie wiem, to wszystko mnie przerasta.. - skierowałam się do swojego pokoju
  Złapałam za walizkę i po kolei poczęłam pakować do niej swoje rzeczy.
- Co ty robisz? - w progu stanął Lukas
- Pakuję się, jutro wracam do kraju. - oznajmiłam
  Zdziwiłam się, gdyż po moich słowach Poldi trzasnął drzwiami od mojego pokoju, a chwilę później opuścił mieszkanie. Nie wiedziałam o co mu chodzi.....

                                                 (10 komentarzy i kolejny rozdział)

Ten rozdział jest do dupy.. Zawaliłam, nie tak miało to wyglądać, więc przepraszam za to coś u góry... 

10 komentarzy:

  1. Świetne czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. supppeeer:)) ja chce aby Lukas był z Klarą ! xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Lukas nie chce,żeby wyjechała ;(
    Może jej to powie,że się w niej kocha <3
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział super!
    Nikt nie chce żeby wyjeżdżała, więc niech zostanie!
    Mam nadzieję, że jej się ułoży :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na kolejne Zakochałam się w tym <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne! :) Klara nie może wyjechać, no nie może! xd
    Czekam na następny!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział, bardzo fajnie piszesz. Trafiłam tu do Ciebie całkowicie przypadkowo, ale już dodaję do zakładek i będę odwiedzać często, bo jestem ciekawa dalszych losów bohaterów. życzę powodzenia w dalszym pisaniu. Czekam na kolejną część. ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestes swietna! Czekam na ciag dalszy <333

    OdpowiedzUsuń