Przez 7 kolejnych dni stało się wiele dobrego, gdyż zaprzyjaźniłam się z Wojtkiem i Lukasem, oraz co dla mnie najważniejsze mój szef dał mi nowe zlecenie jakim było fotografowanie treningów, meczy i imprez inauguracyjnych Arsenalu.
* * *
- Lukas? Idziemy do Wojtka? - spytałam wchodząc do jego pokoju
- Pewnie, przecież dzisiaj nie mamy treningu. - uśmiechnął się
- Ja już jestem gotowa, będę czekać w salonie. - odwzajemniłam gest "znikając" za drzwiami
W chwilę później na dół zszedł szykownie ubrany Lukas. Razem opuściliśmy mieszkanie i wybraliśmy się do domu naszego przyjaciela.
Wojtek czekał na nas na ganku. Zdziwiło mnie jego poddenerwowanie, gdyż zawsze był wyluzowany i radosny.
- Hej Wojtuś! Co ty taki zdenerwowany? - spytałam przytulając go
- Wydaje ci się.. - cmoknął mnie w policzek
- Ach, okej.. To co dzisiaj robimy? - uśmiechnęłam się
- Na razie chodźmy do mnie.. Wypijemy kielicha i wtedy coś się wymyśli. - poruszał znacząco brwiami
Bramkarz nalał napoju do szklanek. Usiedliśmy przy stole i, co dziwne, w ciszy sączyliśmy czarną ciecz.
- Ej! Co z wami? Jacyś tacy nieobecni jesteście... - stwierdziłam lustrując ich wzrokiem
- Muszę ci coś powiedzieć... - rzekł Wojtek wstając od stołu
- Mam się bać? - zaśmiałam się
- Niee.. To znaczy tak.. Nie, nie wiem.. - wahał się
- No mówże! - ponaglałam
- Bo ja się....
Nagle do domu wpadła jakaś blondynka, podeszła do Szczęsnego, dała mu z "liścia" i wykrzyczała:
- Widzę, że znalazłeś sobie nową panienkę do posuwania, idioto! A ja to się już nie liczę! Jeszcze tydzień temu byłam "tą jedyną", a teraz co? Zwykłą suką?!
- Amelia! To nie tak jak myślisz! - tłumaczył się
- A jak?! Jak mi to wytłumaczysz?! - wskazała na mnie
- Boże! Nie chcę cię, to znaczy was.. - spojrzał na mnie - okłamywać.. Klara, ja cię... Ja cię kocham... Odkąd tylko cię ujrzałem, wiedziałem, że jesteś tą jedyną...
- A co ze mną?! Kim ja dla ciebie jestem?! - spytała wymachując rękoma
- Miałaś rację.. Byłaś dla mnie tylko dziewczyną do dymania.. - przyznał smutno
Nie wytrzymałam. Rozpłakałam się i wybiegłam z mieszkania.
- Klara, poczekaj! - krzyczał za mną Wojtek
Słuchałam go? Nie! Zaczęłam biec jeszcze szybciej, lecz Wojtuś przewyższał mnie kondycyjnie i w przeciągu kilku sekund poczułam jego rękę na moim ramieniu.
- Klara, ja specjalnie tak powiedziałem, bo chciałem żeby tamta dziewczyna się ode mnie odwaliła.. Proszę cię, wybacz mi... - wpatrywał się w moje błękitne tęczówki
- Nie Wojtek.. Teraz wiem jakim podłym człowiekiem jesteś! Odwal się! Nie chcę cię więcej widzieć! - wykrzyczałam mu prosto w twarz ze łzami w oczach
Szybko się odwróciłam i wznowiłam swój maraton, biegnąc w stronę domu. Mimo tego, że nie miałam podstaw, byłam roztrzęsiona. Zdenerwowana wpadłam do pokoju. Rzuciłam się na łóżko i ujmując poduszkę po prostu zaczęłam płakać. Płakałam, gdyż darzyłam Wojtka wielką sympatią, a on okazał się zwykłym dupkiem...
(10 komentarzy i kolejny rozdział)
No dobra, wiem, że Klara ma humorki, ale to nie z powodu ciąży :D O to się martwić nie musicie :D
Co do rozdziału, jak myślicie, Klara zrozumie Wojtka i mu wybaczy, czy pozostaną w konflikcie?
Rozdział super!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Klara mu wybaczy :)
Pozdrawiam ;*
No i dupa!
OdpowiedzUsuńNie wiem ale masz zrobić żeby byli razem.
Niech mu Klara wybaczy,przecież on ją kocha <3
Pozdrawiam u mnie za 4 dni xD <3
Mam nadzieję, że zrozumie i wybaczy i będą razem :) Świetny rozdział, Amelia jakaś taka dziwna....dobrze, że Wojtek się jej pozbył :) Pozdrawiam i czekam na kolejny rozdział :*
OdpowiedzUsuńSuperaśny ;)
OdpowiedzUsuńDawaj następny ;*
Suppper;* a ja bym kurde chciała żeby Klara była z Lukasem xDd
OdpowiedzUsuńświetne !!! mam nadzieję że klara będzie z wojtkiem....
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny, ale się dzieje jej :*
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńFantastyczny, czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńGenialny! ;) Może teraz Klara będzie z Lukasem? ;> Oby ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*